
Ulicą Wyszyńskiego wędrujemy ciągle pod górę mijając Seminarium Duchowne a później Kurię – z pozoru monotonna droga odsłania przed nami malowniczy duet – frontonu katedry oraz wieży Trynitarskiej – o bardzo różnorodnym oświetleniu zależnie od pory dnia – tu wczesne popołudnie po deszczu.